Posiadacze samochodów, które pozwalają na jazdę w lekkim lub nawet ciężkim terenie, zapewne nieraz korzystali z pomocy liny kinetycznej, w sytuacji utknięcia w błocie. Wszystko sprowadza się do podczepienia jej drugiego auta i silnego szarpnięcia, które pozwala uratować się w sytuacji, gdy auto oparło się już podwoziem o ziemię. Czy jednak potrafimy korzystać z takiego rozwiązania w sposób bezpieczny?

Pewne zamocowanie

lina kinetyczna

Każda lina ma możliwość rozciągnięcia się nawet do 30% swojej długości, niczym sprężyna. Właśnie dzięki temu, po solidnym szarpnięciu, da się wyrwać pojazd nawet zakopany po osie w błocie. Jednak oznacza to użycie ogromnych sił, które musi przenieść nie tylko sama lina kinetyczna, ale także miejsca jej zamocowania do pojazdów. Zasadą numer jeden jest zaczepienie o ramy samochodów, nigdy o elementy takie jak zderzaki. Przy mocnym szarpnięciu zderzak po prostu się wyrwie i narobimy sobie kosztów. To jednak najmniejszy problem, ponieważ o wiele gorszy jest fakt, że końcówka liny która nagle się odczepia, ma ogromną energię. Może ona rozpędzić się nawet do kilkuset kilometrów na godzinę i uderzyć choćby w szybę przednią pojazdu, ciężko raniąc lub nawet zabijając kierowcę. Solidne zamocowanie liny kinetycznej jest więc sprawą fundamentalną jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

Stan liny

Przed każdym użyciem linę należy dokładnie obejrzeć. Jeśli zauważymy jakiekolwiek pęknięcia pojedynczych włókien, nigdy nie ryzykujmy jej używania. Lina kinetyczna w momencie wyciągania pojazdu magazynuje w sobie ogromną energię. Jeśli dojdzie do zerwania, osoby postronne mogą ucierpieć. Nigdy nie wiadomo w którą stronę polecą rozerwane fragmenty. Dlatego też każda uszkodzona lina podlega natychmiastowej wymianie na nową. Bywa, że w trakcie użytku dochodzi do niewielkich pęknięć, które są widoczne, jednak kierowcy nic sobie z nich nie robią, zajęci ratowaniem sytuacji auta, które ugrzęzło. Jest to jedna z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić. Jeżeli my, bądź osoby postronne zauważą jakiekolwiek przerwania fragmentów liny kinetycznej, należy natychmiast przerwać operację wyciągania i użyć innej liny, bądź innej metody (np. wyciągarki z linką stalową). Jak mogliśmy się przekonać, lina kinetyczna jest naprawdę bardzo pożytecznym rozwiązaniem i dlatego niemal każdy właściciel Land Rovera, który lubi czasem wyjechać w teren, taką linę posiada. Musimy jednak zadbać o kilka ważnych zasad, by używanie tego rozwiązania było dla nas bezpieczne. Przede wszystkim nie spieszmy się, zadbajmy o dobre zamocowanie, oceńmy stan włókiem. Dopiero wtedy przystępujmy do wyciągania drugiego pojazdu z błota.